Normalnie posiadanie jakiegoś hobby skazuje na dziurę w budżecie domowym, zwłaszcza jak się jest scraperką :)
Obiecywałam, ze pokażę co kupiłam w tym miesiącu, nadwyrężając budżet juz na sierpień br
No to pokazuje: kwiatki PRIMA dzięki uprzejmości DORKI, papiery 15x15 mojego ukochanego BG dzięki uprzejmości LEEYA oraz stempelki borderki dzięki uprzejmości CYGANICHY.
Swoją drogą to niektóre przestały by być takie uprzejme bo ja b..a..n..k..r..u..t..e..m zostanę :*
i jeszcze wiele stempli od Filki, ale po co mam je pokazywać, jak spora grupka wyoglądała posiadane przez szefową stemple na sprzedaż i nawet walczyła nocami, o posiadanie co niektórych pożądanych okazów :)
Dokonałam kolejnego przełomu w swoich zasobach scrapkowych - posprzątałam.
Nadwyżki albo rzeczy, które nie wykorzystam wrzuciłam na passiona na pożarcie :)
Swoją drogą to gruntowne sprzątanie, które jest wynikiem braku własnego kąta scrapowego, prowadzi do odkrywania różnych różności, o których istnieniu zapomniałam. Może będa miały szansę zaistnieć na jakimś scrapie.
Oto moja szafa scrapowa:
Nie widac papierów gdyż leżą sobie w innej części segmentu, ale narazie tam bałagan, wiec z czysto estetycznych zapędów nie pokażę narazie.
3 komentarze:
na porządki jeszcze długo u mnie trzeba czekać;)podziwiam Twoje..:)
Ach, fajna szafa...ja nawet takiej nie mam...a Twoje zakupki jeszcze lepsze :))
hhaah zakupy to bolączka wszystkich scraperek chyba... ale za to jakie to przyjemne :)
Prześlij komentarz